Książka jest zbiorem trzydziestu eseistycznych portretów twórców polskiego eseju, wśród nich Norwida, Stempowskiego, Miłosza, Herberta, Rymkiewicza. Autor odpowiadając na pytanie czym jest esej jako dzieło sztuki, znajduje go jako jedną z najważniejszych form artystycznej wypowiedzi, z którą mierzyli się najważniejsi polscy pisarze. Moja historia eseju W XX wieku esej przestał być marginesem literatury, niewiele ważnym drobiazgiem uprawianym przez poetów i powieściopisarzy. Stał się dziełem sztuki, którym wcześniej bywał raczej rzadko - wyłącznie wówczas, gdy po formę tę sięgali najwięksi, tacy jak Montaigne czy Hazlitt. Dziś jest zapewne najważniejszym obok powieści gatunkiem literackim. Opowiadając o świecie, kulturze, historii, polityce, podróżach i obyczajach, eseiści mówią za każdym razem o sobie. To oni są w gruncie rzeczy bohaterami książek poświęconych obrazom, pejzażom, kompozycjom i wrażeniom z lektury. Jakkolwiek eseiści wybierają z reguły tematy uniwersalne, możemy bez trudu zaakcentujeć narodowe odmiany pisarstwa eseistycznego. Esej angielski, francuski, włoski, czeski, niemiecki czy serbski mają pewien specyficzny charakter, specyficzny i oryginalny. Bez dwóch zdań istnieje jeszcze polska szkoła eseju, której patronuje Jerzy Stempowski. Jego kontynuatorami są pomiędzy innymi Bolesław Miciński, Gustaw Herling-Grudziński, Czesław Miłosz, Zbigniew Herbert. A poprzednikami - klasycy polskiej poezji i prozy, Cypriana Norwida nie wyłączając. Jak pisać historię polskiego eseju? Może - zapełniając kolejne tomy monumentalnej syntezy, opatrzonej przypisami, indeksami, bibliografią? A może raczej - jak uczynił to Jan Tomkowski - pisząc eseistyczne sylwetki składające się na MOJ HISTORIĘ ESEJU?