Książka demonstruje językowe aspekty Dzienników Marii Dąbrowskiej – czołowej przedstawicielki inteligencji humanistycznej I połowy XX wieku. Prowadzone przez autorkę Nocy i dni dzienniki stanowią w pokaźnej mierze opis języka pokolenia żyjącego w okresie II Rzeczypospolitej i pierwszej połowy PRL-u, a wykształconego jeszcze przed I wojną światową.
Książka przedstawia się jako IV tom kolekcji „świeże monografie”, ukazującej współczesne prace polskich językoznawców, literaturoznawców i kulturoznawców. Profesor Andrzej Markowski od kilku lat zajmuje się Dziennikami Marii Dąbrowskiej, co pozwoliło mu zwrócić szczególną uwagę na język tego dzieła.
Autor przygląda się słownictwu Dzienników: elementom potocznym, frazeologii, słownictwu przestarzałemu, ale także gramatycznej stronie wybranych fragmentów. Przedstawia techniki narracyjne, analizuje sądy Dąbrowskiej o języku jej własnych utworów literackich i o polszczyźnie w ogóle.
Z tych sądów można zrekonstruować świadomość językową Dąbrowskiej. Analiza wykorzystywanych w Dziennikach środków językowych wzmaga przekonanie o tym, że autorka nie tylko liczyła się z możliwością ich opublikowania w 40 lat po swojej śmierci, lecz wręcz pisała je z takim zamiarem.
Dąbrowska prowadziła dziennik niemal poprzez z górą pół wieku. W testamencie pisarka zastrzegła, iż dzienniki mogą być wydrukowane w pełni dopiero 40 lat po jej śmierci. Jednocześnie zezwoliła na wcześniejsze publikowanie fragmentów, dzięki czemu mogły się ukazać dwie edycje Wydawnictwa „Czytelnik”: 5-tomowa w 1988 roku, pod okiem cenzury, i 7-tomowa w 2000 roku.
Dwa lata później ukazał się jednotomowy wybór Życie moje cudowne. Dzienniki Marii Dąbrowskiej z lat 1914–1965 po raz pierwszy w pełni ukazały się 44 lata po śmierci pisarki, w 2009 roku. Wydawcą 13-tomowej edycji, przygotowanej pod kierunkiem prof.
Tadeusza Drewnowskiego, był Wydział I Nauk Społecznych PAN, a także Komitet Nauk o Literaturze PAN. Fragment recenzji: Omawianą pracę warto opublikować z kilku względów. Po pierwsze – z uwagi na samą Dąbrowską i jej język, odsłaniający – jak w sytuacji każdego użytkownika, a w szczególności jednostki kreatywnej – niezwykły świat myśli.
Trzeba przy tym dodać, że język Dąbrowskiej – mimo użycia Nocy i dni w kartotece słownika Doroszewskiego – nie był dotychczas zbyt często opisywany […]. Po drugie – dla czytelniczej przyjemności obcowania – choćby we fragmentach – z Dziennikami.
Po trzecie – dla wyłaniającej się z książki wiedzy o polszczyźnie XX wieku. Po czwarte wreszcie – a właściwie po pierwsze – dla walorów samej rozprawy: rzeczowej, skrupulatnej i nieprzeładowanej teorią, lecz szalenie kompetentnej, zdradzającej godne podziwu obycie Autora w języku i świecie Dzienników, a także w żywiole polszczyzny, a także Jego zachwyt i zwyczajną ludzką sympatię dla „Maryjki, Marji, Pani Marii Dąbrowskiej”.
Dr hab. Anna Kozłowska, Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie