obszerna Brytania pierwszy raz zetknęła się z handlem niewolnikami w 1555 roku. Pod koniec XVIII wieku była hegemonem na Atlantyku, a brytyjskie statki przewoziły do Nowego Świata setki tysięcy skutych łańcuchami panów, pań i dzieci.
Marynarze w dokach opowiadali o złotodajnych rejsach, a plantatorzy i handlarze cukru, rumu czy kakao zbijali fortuny dzięki pracy nieludzko stosowanych czarnoskórych robotników. Handel ludźmi stał się zaś podstawą dobrobytu narodowego i tak lukratywnym biznesem, iż wydawało się niemożliwe, żeby ktokolwiek mógłby chcieć go zakazać.
Aż do 1787 roku, kiedy w drukarni przy 2 George Yard w Londynie odbyło się spotkanie dwunastu przeciwników niewolnictwa. Młody duchowny Thomas Clarkson, kapitan statku niewolniczego John Newton, Olaudah Equiano, wyzwolony niewolnik, oraz ekscentryczny muzyk Granville Sharp i ich towarzysze kwakrzy rozpoczęli trwającą ponad pół wieku kampanię, która zaowocowała jednym z największych przewrotów w historii.
W Pogrzebać kajdany Adam Hochschild opowiada historię bez precedensu, gdy garstka ludzi rozpoczęła jeden z najambitniejszych i najwspanialej zorganizowanych ruchów obywatelskich w historii - abolicjonizm.