Jerzy Graczyk nie stworzył opracowania naukowego. Książka zawiera niewiele dat, nazw i nazwisk, w niektórych przypadkach obok wymienianych nazwisk brak imion.,,Płońsk, jaki pamiętam..." to próba ocalenia od zapomnienia tego, czym i jak żyło kiedyś rodzinne miasto Autora i jego mieszkańcy.,,Myśl o napisaniu wspomnień i opublikowaniu ich w formie książkowej nurtowała mnie od dawna.
Czytając inne opowiadania, zastanawiałem się czy to, co napiszę, okaże się na tyle ciekawe, żeby ktoś inny przynajmniej to przeczytał, a może choćby niektóre opisy i zdarzeniawykorzystał w sztuce, w filmie, w opowiadaniu.W,,Kurierze Płońskim", dzięki uprzejmości Redakcji, w roku 1997 ukazał się w 4 odcinkach mój artykuł,,Wspomnienia o Wrześniu".
Artykuł został poprzedzony na pierwszej kolumnie miłym dla mnie wprowadzeniem.I dziś, choć szron na głowie, myśl o napisaniu wspomnień o Płońsku wciąż powraca. Nigdy nie prowadziłem zapisków, nie pisałem pamiętników, nie zachowały się żadne moje notatki.
Nie zbierałem również dokumentów. Mimo to w momentach zadumy nad przeszłością odżywa we mnie chęć spisania przynajmniej tego, co mimo dużego upływu czasu pamiętam.