Nagroda Newsweeka im. Teresy Torańskiej za najlepszą książkę roku. Treblinki nie można było przeżyć. Najsprawniejsza fabryka śmierci w machinie Holocaustu zabijała tylu ludzi, iż nie starczało ziemi,wszelkich zakopać.
Gigantyczne ruszty do palenia ciał ekspresowo okazały się za małe. Treblińska ziemia krwawiła. A jednak wyniszczeni i odarci z godności ludzie odważyli się wzniecić bunt. 2 sierpnia 1943 roku wywołali zbrojne, zakończone sukcesem powstanie w obozie zagłady.
większe i bardziej efektowne niżeli to w Sobiborze. Jak wyglądała konspiracja, jeśli w Treblince za najmniejsze przewinienie groziła śmierć? Jak więźniowie zdołali przejąć broń, zaatakować strażników i uciec? Czy AK pomogła powstańcom i dlaczego jej raporty są pełne sprzeczności? Czy uciekinierzy mogli liczyć na pomoc Polaków? Książka Michała Wójcika to wciągająca rekonstrukcja tego mało znanego i niewiarygodnego buntu.
Opowieść o niezwykłym bohaterstwie, wierze, nadziei i o tym,choćby w największym piekle może zdarzyć się cud. „Fascynująca książka o psychice ludzkiej i ludzkich postawach. Wyżyny europejskiej literatury faktu".
Marian Turski, „Polityka" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.