"Jak obywatel Śliwa został fałszywym konsulem generalnym Austrii$565 Czym zajmowali się po godzinach biesiadnicy z,,czerwonej oberży"$566 Jak to się stało, że większość kobiet w Rejowie nagle zaczęła ubierać się w najnowsze płaszcze Mody Polskiej$567 W jaki sposób Kalibabce udało się uwieść setki kobiet$568 Jak skończyła się atrakcyjna kariera Krwawego Maćka$569 Skazany wyszedł z sali rozpraw pilnowany przez konwojentów.
Na widok kogoś mu bliskiego, stojącego na korytarzu, ułożył palce w kwadracik, tak jak kadruje obraz reżyser filmowy, by nic nie rozpraszało widoku.,,Okienko" miało znaczyć pójście za kraty. Ta książka jest właśnie takim okienkiem, soczewką w oglądzie PRL z perspektywy więziennej kraty.
Przedstawione przestępstwa i czas procesów zostały tak dobrane, aby pokazać historie skazanych także w kontekście sytuacji politycznej, gospodarczej czy przemian obyczajowych. Sprawy dotyczą przeróżnych rodzajów przestępstw i mają zróżnicowane tło, łączy je bez dwóch zdań to, iż wzbudzały ogromne zainteresowanie nie tylko środowiska prawniczego i rodzin oskarżonych, ale także opinii publicznej.
Autorka przez pryzmat spraw sądowych ukazuje nam nie tylko przestępców, ale także cały peerelowski świat rozmiaru sprawiedliwości oraz życie codzienne w Polsce Ludowej. Niektórzy oskarżeni, którzy zostali uznani za winnych w rozumieniu ówczesnych kodeksów karnych, z dzisiejszej perspektywy nie złamali prawa, a zarzuty wobec nich wydają się absurdalne.
niebanalnym elementem tego świata są ingerencje cenzury w relacje z rozpraw - poprawnie było wtedy wiadomo, o czym i jak należy pisać. Bazą materiałową dla książki były relacje prasowe z sal sądowych, zamieszczone w kilkunastu gazetach wychodzących w tamtym okresie, akta śledcze i sądowe, wspomnienia obrońców oskarżonych, a także reporterskie śledztwa autorki, niektóre prowadzone nawet mnóstwo lat po zamknięciu sprawy.
informacje o tym, co zdarzyło się u skazanych, gdy wyszli na wolność, nieraz przynoszą zaskakujące zwroty akcji. Teksty w pierwotnej wersji były publikowane jako artykuły w tygodniku,,Wprost" i tygodniku,,Detektyw" (jeden reportaż), dzisiaj w wersji rozbudowanej i uzupełnionej, jako szeroka panorama sądowych dziejów PRL, oddawane są w ręce Czytelnika.