(...) więc jak już cholerne aligatory zostały w tyle, a Jack przestał drzeć i wreszcie można go było zacząć zszywać, okazało się, że obserwuje nas gromada gości w zielonych ubrankach. I powiem ci, bracie, że obserwowali nas oni prze muszki swych spluw. "Naziści! Przecież...