"Ubik, książka inna niżeli wszystkie, użytkowana zgodnie z instrukcją zapewni pełnię doznań estetycznych i metafizycznych, będąc przy tym źródłem dobrej zabawy" zapewnia w przedmowie Łukasz Orbitowski.
Nudzą cię charakterystyczne powieści science fiction? Masz dość inwazji kosmitów, wykoncypowanych światów i żołnierzy kosmosu? Oto Ubik, książka inna aniżeli wszystkie, wykorzystywana zgodnie z instrukcją zapewni pełnię doznań estetycznych i metafizycznych, będąc przy tym źródłem dobrej zabawy. - z przedmowy Łukasza Orbitowskiego.
wewnątrz świata rażonego obłędem normalność zachowują już tylko ludzie. Dick poddaje ich więc ciśnieniu przeraźliwej próby i w jego fantastycznym eksperymencie niefantastyczna pozostaje tylko psychologia bohaterów. Walczą oni do końca, stoicko i zajadle, z nacierającym zewsząd chaosem, którego źródła są właściwie niedocieczone Osobliwości Dickowych światów biorą się zwłaszcza stąd, że dogłębnemu rozszczepieniu i powieleniu ulega w nich - jawa Końcowy efekt jest za każdym razem taki sam: rozróżnienie pomiędzy jawą a zwidem okazuje się niemożliwością. Strona techniczna tego zjawiska jest niezbyt pokaźna Rzecz w tym, iż świat ów generuje ergonomiczne dylematy, znane tylko teoretycznym spekulacjom filozofii. Jest to świat, w którym filozofia schodzi niejako na ulicę - z posłowia Stanisława Lema, do pierwszego polskiego wydania "Ubika"