Kiedy jesteś sierotą wojenną świat ma dla ciebie zwykle pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność. Jeśli natomiast do tego jesteś dziewczynką, szczęście ma twoja przybrana rodzina. Zawsze może ubić interes i sprzedać cię na żonę jakiemuś zamożnemu staruchowi.
Rin doświadczyła tego wszystkiego. Jest nikim, jej życie nie ma dla nikogo żadnego znaczenia, nikogo też nie obchodzi jej los. Jeśli chce wydostać się z rynsztoka, w którym się wychowała, ma tylko dwie drogi. Pierwsza wiedzie poprzez łóżko obmierzłego starca. Druga, poprzez bramę Akademii Sinegradzkiej elitarnej szkoły wojskowej. Żeby podążyć tą drugą drogą, Rin zrobi wszystko, co tylko leży w ludzkiej mocy. A choćby więcej.
To nie jest historia o potędze nauki, sile przyjaźni czy starciach znacznej magii.
To jest historia o kołach czasu, które nieustępliwie i bezlitośnie mielą ludzkie losy. I o dziewczynie, która zniszczyła cały mechanizm. Kamieniem, bo na miecz była za biedna.