Czy kontemplacja polega na oderwaniu się od rzeczywistości, a może jest zanurzona w świecie?
Czy modlitwa mnicha jest lepsza od tej, którą kieruje do Boga student przed egzaminem?
Czy domowy fotel ma takie same szanse na to, żeby stać się miejscem modlitwy, jak klasztorne stalle?
Mark E. Thibodeaux SJ twierdzi, iż modlitwa, choćby modlitwa kontemplacyjna, jest dla każdego. Nie jest niezrównanym ideałem, lecz stanowi część naszej codzienności.
Autor mierzy się ze stereotypami na temat modlitwy kontemplacyjnej. Opisuje także w przystępny sposób jej etapy, pokazując, jak poradzić sobie z trudnościami, które mogą się na tej drodze pojawić. Jest przy tym przekonany, iż Pawłowa zachęta do tego,nieustannie się modlić (por. 1 Tes 5,17), nie jest karkołomnym zadaniem dla nielicznych, lecz może stać się stylem życia, które będzie refleksyjne, wszechstronne, uważne, pełne miłości i w zasięgu każdego – po prostu kontemplacyjne.
Książka zawiera też ćwiczenia, które dzięki {pomocn|przydatn)ym i obrazowym wskazówkom pomogą postawić pierwsze kroki na modlitewnych ścieżkach.