Wyczekiwana powieść niderlandzkiego młodego pisarza, którego debiutancką książkę sam Stephen King uznał za znakomitą. Wyprawa w alpy, która zamieniła się w piekło. Są rzeczy gorsze od śmierci. Zobaczył ją na starej fotografii w szwajcarskim pubie. Maudit, górę, o której nie pisano w przewodnikach i nikt nie chciał o niej mówić. Mimo to – a może właśnie dlatego – nie mógł się jej oprzeć. Jeszcze nie wiedział, iż nie zawsze, kiedy natura przyzywa, należy słuchać jej głosu. Wędrówce po Alpach młodego Holendra, Nicka Grevesa, i jego niemieckiego kolegi, Augustina, już od samego początku towarzyszyły złe znaki, ale nie zawrócili. I drogo za to zapłacili: Augustin śmiercią w szczelinie lodowca, a Nick potwornymi okaleczeniami twarzy. Wrócił na dół, ale nie wydostał się z objęć Maudit, wziął tę górę ze sobą… w sobie. I każdy, kto ma z nim kontakt, ulega jej krzywdzącemu oddziaływaniu. Także Sam Avery, chłopak Nicka. Sam musi podjąć decyzję: albo uciec do Ameryki, skąd pochodzi, i bronić życie, a także swój stan umysłu, albo pokonując własne lęki, trwać przy ukochanym, w którym chwilami widzi potwora zdolnego do największej zbrodni. Decyduje się na to drugie i razem z Nickiem wraca do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło, bo tylko w ten sposób może mu pomóc wyzwolić się od mrocznej siły, która nim zawładnęła. Tylko czy można walczyć z górą?Thomas Olde Heuvelt to następny Stephen King. „De Telegraaf”bardzo ambitna powieść z elementami suspensu i grozy. To jedna z najważniejszych tegorocznych pozycji w gatunku horroru. „The Guardian”Mrożące krew w żyłach, skradające się przerażające ECHO, solidne jak lodołamacz. „Daily Mail”Horror, thriller i powieść o sile przyciągania gór, napisana z niezwykłą wirtuozerią. „De Volkskrant”Niesamowita, miejscami psychodeliczna… niedużo książek tak mnie poruszyło. Catriona Ward, autorka powieści „Ostatni dom na zapomnianej ulicy”