spora miłość to perfekcyjna rzecz, lecz czasem wiążą się z nią obszerne kłopoty, zwłaszcza jeśli bóg seksu okazuje się także być bogiem wojny… Mala może i znalazła mężczyznę marzeń – a raczej to on ją znalazł –jednocześnie bezpowrotnie straciła szansę na bezpieczne, spokojne życie. Dawne szaleństwa i wyskoki wydają się teraz synonimem nudnej, bezbarwnej egzystencji i choćby chwile wytchnienia u boku nieodłącznej Zuzki nabierają posmaku kompletnego wariactwa.