Główny bohater powieści – Maciej Słomski nie należy do ludzi zbyt religijnych. Skupia się kompletnie na sobie i życiu doczesnym nie przepuszczając żadnej okazji do zabaw cudzym kosztem. Gdy dziwnym zrządzeniem losu spotyka człowieka, który ostrzega go o nadchodzącym końcu świata nic sobie z jego słów nie robi. Dopiero, gdy życie codzienne inicjuje być coraz bardziej niebezpiecznie, a każde wiadomości zaczynają się od informacji o kolejnych tysiącach ofiar, Maciek zaczyna sobie przypominać słowa nieodgadnionego pana. Wtedy inicjuje poszukiwać ów proroka, jednak zamiast niego wynajduje jego siostrę. Szuka ona swojego brata, ale jej pragnieniem nie jest jego posłuchanie, lecz sprowadzenie go z powrotem do szpitala psychiatrycznego, z którego po raz kolejny został wypuszczony.