Nie wszystkie historie miłosne są pisane na różowym papierze. Ta opowieść miałaby podarte strony, brakujące akapity i słodko-gorzkie zakończenie.
Ona – Luna Rexroth, otoczona przyjaciółmi, słodka, opiekuńcza, troskliwa… ale fałszywa. Powoduje wrażenie potulnej i niepozornej, lecz tak naprawdę precyzyjnie wie, czego chce i kogo pragnie.
On – Knight Cole, lubiany futbolista, śmiały i odważny, rzuca na kolana jednym spojrzeniem, ale jego oczy wciąż są skierowane wyłącznie na Lunę.
Kiedyś chłopiec z domku na drzewie pokazał Lunie, w jaki sposób przeklina się w języku migowym. Nauczył ją się śmiać. Dzięki niemu zrozumiała, jak spektakularne może być życie i jak słodka jest miłość.
dzisiaj Luna nie jest już jednak tym, kim była. Nie potrzebuje niczyjej ochrony. Knight będzie musiał zrozumieć, iż nie wszyscy rycerze mogą być bohaterami. Jak tych dwoje poradzi sobie z podkręconą piłką, którą właśnie rzuca im los?