William nie jest mężczyzną w typie Olimpii. Wydaje się, iż ich znajomość skończy się po jednym spacerze ulicami Torunia, ale William ma wobec dziewczyny inne plany i nie spocznie, tak długo, jak nie osiągnie celu. To opowieść o Kopciuszku, w której nie ma złej macochy, ale jest okrutny ojciec. Jest bajkowa miłość, lecz są i całkiem zwyczajne problemy. Jest sporo śmiałych scen, które powodują wypieki na twarzy, ale i tak najważniejsza jest miłość, która jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu.