– Naprawdę napiszesz, dlaczego popieramy Erdoğana? W Europie publikujecie tylko głosy szkalujące naszego prezydenta. To będzie twoja ostatnia książka – ostrzega Recep Tayyip. Zbieżność imion z prezydentem nie jest przypadkowa, nadali mu je rodzice, żeby pamiętał, kogo ma popierać. Po drugiej stronie tureckiej barykady stoi Cem. Za demonstrowanie w obronie parku oskarżono go o próbę obalenia rządu. Mówi, że po Turcji niesie się wiatr, który jeszcze zawieje rządzącym w twarz. On i jemu podobni czekają na ten dzień z utęsknieniem.
Agnieszka Rostkowska, korespondentka polskich mediów w Turcji, rusza w drogę, aby opisać zmiany zachodzące nad Bosforem. Portretuje mieszkańców Nowej Turcji, równocześnie tych, którzy oddychają w niej pełną piersią, jak i tych, którzy duszą się od gazu łzawiącego. Wyjaśnia, co kryje się za błyskotliwą przebudową Stambułu, i docieka, dlaczego na południowy wschód kraju wciąż powracają czołgi. Tak powstał uniwersalny reportaż o tym, że nadzieja i wolność nigdy nie giną – tylko zmieniają miejsce zamieszkania.