Lee Kuan Yew jest wśród mężów stanu minionego półwiecza unikatem. Ten „ojciec założyciel", i przez ponad pięć dekad dominująca w Singapurze postać, przejął biedne, skorumpowane miasto-państwo i zbudował nowoczesny kraj, którego obywatele posiadają dziś wyższe dochody aniżeli większość Amerykanów.
Jest nie tylko twórcą,na dodatek pierwszoplanowym uczestnikiem tej transformacji i wie o niej wszystko. Na arenie międzynarodowej nie ma osobistości, która wśród całego pokolenia przywódców amerykańskich, chińskich i z innych krajów świata cieszyłaby się takim powodzeniem, do której tak niejednokrotnie zwracano aby się o radę i której słuchano aby tak uważnie jak „mędrca z Singapuru".
Źródło inspiracji znajdują w jego osobie nie tylko obfite mocarstwa, ale także mniejsze państwa. Książka inicjuje się od wzrostu potęgi Chin, czyli od kwestii, o której Lee wie bez wątpienia więcej aniżeli jakikolwiek inny zewnętrzny obserwator czy analityk.
Następnie pytamy o Stany Zjednoczone i stosunki amerykańsko-chińskie. Kolejne rozdziały dotyczą między innymi Indii, ekstremizmu islamskiego, geopolityki i globalizacji, a także demokracji. Każdy rozdział zaczyna się od kluczowych pytań, a następnie pokazuje zwięzłe zestawienie odpowiedzi Lee.
mnóstwo z nich jest ostrych, gdyż od zawsze był przeciwny „politycznej poprawności" i nigdy nie unikał kontrowersji. Czytelnicy zamierzający książkę ekspresowo jedynie przejrzeć, stwierdzą, iż spędzają nad nią więcej czasu, niż się spodziewali, a słowa Lee skłonią ich do zatrzymania się i zastanowienia nad tymi jego stwierdzeniami, które wydają się im dziwne, nawet niepokojące,jednocześnie oświecające.
Z przedmowy