Muniek Staszczyk KING!
Spowiedź legendy rocka
Z Rakowa, robotniczej dzielnicy Częstochowy, na największe polskie sceny klubowe i festiwalowe. Muniek Staszczyk opowiada całe swoje życie bezawaryjnemu Rafałowi Księżykowi.
„W piosenkach T.Love za każdym razem była refleksja, autorski przekaz” – wyznaje Zygmunt Staszczyk, lider zespołu T.Love. Sam o sobie mówi: „podwórkowy chłopak”. Kochany za szczerość i otwartość artysta podbił serca publiczności nie tylko przez buntowniczy fason,głównie przez jedyne w swoim rodzaju teksty. W autobiografii wyszukamy osobiste wyznania muzyka na temat jego wzlotów i upadków oraz czerpanych z życia inspiracji, które stały się pożywką dla twórczości artysty. Odbędziemy pozbawioną showbiznesowej otoczki podróż za kulisy, począwszy od transformacji Zygmunta (Zygi, Mongoła) w Muńka, początków kariery i kreowania wizerunku, przez burzliwe dzieje zespołu, aż po aktualną aktywność artystyczną i prywatną.
King! to szczera, nietuzinkowa opowieść o buncie, przezwyciężaniu własnych słabości oraz poszukiwaniu wiary i samego siebie, którą powinien poznać każdy fan polskiego rocka.
„Jednym tchem przeczytałem. I zobaczyłem innego Muńka, nie tego fajnego «kumpla z podwórka», którego znam ze sceny, lecz wrażliwego, pokomplikowanego faceta, który potrafi być też niefajny. Polubiłem go za to jeszcze bardziej, bo zobaczyłem w nim po prostu człowieka. Ze wszystkimi jego wadami, niedoskonałościami i upadkami. Otworzył się w tych swych opowieściach, rozebrał do golasa. Szacunek. Wspaniała rockandrollowa podróż. Jazda. Jest tu materiał na przejmujący scenariusz”. ARKADIUSZ JAKUBIK
„Wywiady-rzeki Rafała Księżyka to najwyższa jakość sama w sobie. Stworzył on nowy, odrębny i najwyższej jakości rodzaj tej formy literackiej. Zaliczam się do szczególnie wąskiego grona szczęśliwców, którzy mieli ten zaszczyt, iż zechciał z nimi coś takiego przeprowadzić. Teraz do tego grona dołączył Zygmunt Staszczyk. Mój mentalny brat, menel (jak ja) i jednocześnie człowiek ceniący wartość rodziny ponad wszystko (jak ja). Artysta potrafiący zainteresować słuchaczy od kilkudziesięciu lat bez chwili przerwy i w głównej mierze jedna z najwybitniejszych postaci naszej sceny. Ileż gwiazd w tym czasie pofrunęło do góry i momentalnie spadło, w trakcie gdy on trwa, inspiruje i olśniewa. Ten duet sprokurował dzieło – nie waham się zastosować tego słowa – arcywybitne. Książka ma tylko jedną poważną wadę. Że się kończy. Mógłbym czytać bez końca”. KAZIK STASZEWSKI