Akcja powieści toczy się w okresie II Rzeczpospolitej, która bynajmniej nie była rajem na ziemi. Z jednej strony scalanie ziem rozdartych poprzez 123 lata rozbiorów pomiędzy trzy wrogiem nam państwa, z drugiej oddzielenie się warstw bogatszych od biedaków, których nie brakowało.
Dodajmy jeszcze do tego powszechną demoralizację elit, jej lekkie, przyjemne i rozpustne życie i laicyzację. Na tle tego bynajmniej niezbyt efektownego obrazu mamy kobietę i dyskusję o jej roli w społeczeństwie, którą przy pomocy upowszechniania „wyższej kultury” należało wyzwolić z jej odwiecznej roli żony i matki, kusząc ją nawet i wyzwoleniem w sferze obyczajowości i przygotowując do rewolucji seksualnej.
Słowem – celem środowiska, w którym obracała bohaterka było zniszczenie zastanego ładu społecznego i moralnego i zbudowanie na jego gruzach nowego, „progresywnego” świata. Powieść mimo upływu lat od jej napisania jak najbardziej aktualna.