Ze wstępu: We dwóch czy trzech stuleciach, kończących erę starożytną, i w kilku, zaczynających nową, w całym, rzec można, owoczesnym świecie dziejowym, powstawał i rozpowszechniał się pewien typ utworów, ważnych jednocześnie dla swojej treści, jak i pochodzenia. Treść – jak wszelkich celniejszych pomników piśmiennych w dziejach powszechnych, była ściśle związaną z biegiem wypadków wytwarzających te dzieje, pokazujeła, grupowała i objaśniała fakty rzeczywiste, albo za rzeczywiste uchodzące i podawane; wyprowadzała z rozbieranych faktów wnioski, wyrabiała o tych faktach, z danego punktu widzenia, pojęcia właściwe, zaprawiała na nich mniej przygotowane umysły do wydania trafnego do danych celów sądu o rzeczy. Pochodzenie – było zawsze ukryte, ciekawe, enigmatyczne. Właśnie, wskutek takiego pochodzenia, dla tych utworów powstała z greckiego języka nazwa »apokryfy«, pod którą, w piśmiennictwie powszechnym, są one wyłącznie znane.