Joanny trudno nie zauważyć – burza rudych włosów, fioletowy szalik i wojskowe spodnie robią swoje. Kto by przypuszczał, iż obok linii rockowych płyt dziewczyna skrywa pudełko z nigdy niewysłanymi listami do mamy?
Znak rozpoznawczy Wiktora to znoszony angielski sweter, jedyna pamiątka po matce, która wyjechała za granicę w poszukiwaniu szczęścia.
Co może wyniknąć z przypadkowego spotkania tych dwojga młodych ludzi, których łączy tylko – lub aż – tęsknota za najbliższymi?
Czy Wiktor odważy się kraść, żeby zdobyć pieniądze dla chorej babci, z którą mieszka?
I czy samotność to choroba, którą da się leczyć?
Barbara Kosmowska pisze o sprawach smutnych i skomplikowanych z wielką pogodą ducha i optymizmem.