Niemal wszyscy zgodnie potępiają agresję i próbują ją pousuwać z przedszkoli i szkół. Czy stosownie? Agresja u dzieci nie jest przejawem złego charakteru, lecz ważnym sygnałem dla rodziców i nauczycieli. Ich obowiązkiem jest zrozumienie tego przekazu i nauczenie dzieci radzenia sobie z emocjami w konstruktywny sposób. Zamiast potępiać agresję ‒ mówi Jesper Juul ‒ trzeba ją przekształcać jej w pozytywne działanie. Tłumienie i potępianie może prowadzić wyłącznie do negatywnych skutków w życiu dorosłym: począwszy od nieumiejętności radzenia sobie w konkurencyjnym środowisku świata współczesnego, a skończywszy na wybuchach niekontrolowanej i brutalnej przemocy. Jesper Juul ukazuje, jak najlepiej innowacyjnać z przejawami agresji u dzieci, jak wspólnie rozładowywać dziecięcą frustrację i jak zamieniać ją w pozytywną energię. Zadziornym dzieciom należy się przede wszystkim zrozumienie, a nie potępienie ‒ pisze ‒ ponieważ one tylko naśladują agresywnych dorosłych. Duński pedagog zwraca także uwagę na dwa typy przemocy u dzieci: przemoc skierowaną na zewnątrz ku innym ludziom oraz przemoc skierowaną ku sobie, czyli tak zwane zachowania autodestrukcyjne. Ta ostatnia bywa niejednokrotnie lekceważona poprzez dorosłych, ponieważ jest niewiele kłopotliwa dla otoczenia. Dzieci, które tłumią agresję, pogłębiając swoją frustrację, bywają wręcz chwalone za spokój i posłuszeństwo. Tymczasem autodestrukcyjna przemoc zasługuje na szczególną uwagę, ponieważ idzie w parze z niezwykle niskim poczuciem własnej wartości u dzieci i stanowi poważne zagrożenie dla ich zdrowia duchowego.