William Dalrymple, autor niemal magicznego opisu Indii zawartego w „Mieście dżinów”, powraca na subkontynent w linii nieprzeciętnych esejów.
Na kartach książki znajdziemy 15-letnie partyzantki i królowe-wdowy, huczne zabawy na ulicach Bombaju i krwawe rodowe waśnie w prowincjonalnych wioskach, grupę wegetariańskich terrorystów planujących zniszczenie pierwszego w Indiach baru KFC, pałac w którym wciąż jeszcze kieliszek porto i cygara rozwozi wśród gości miniaturowy pociąg parowy wytworzony w całości ze srebra...
Dalrymple spotyka na swojej drodze takie postaci jak Imran Khan i Benazir Bhutto, jest świadkiem makabrycznego składania ofiar wiecznie spragnionej krwi bogini Parashakti - Tej Która Zasiada na Tronie z Pięciu Trupów - i dokonywanych na pustkowiach Biharu kastowych czystek, ucztuje z narkotykowym baronem z północnego Pakistanu, odkrywa takie osobliwości jak małpi terroryści z Jaipuru i kaplica, w której Krishna miał co noc kochać się ze swoimi 16 108 żonami i 64 732 kochankami.
Krytyka pisząc o „wieku Kali” zgodnie docenia ostrość spojrzenia i subtelność analiz Dalrymple.