Zjawisko placebo od lat fascynuje i zadziwia, stawiając badaczy przed koniecznością odpowiedzi na kłopotliwe pytanie: dlaczego działa coś, co działać nie powinno? Jak wytłumaczyć produktywność placebo w warunkach, w których tradycyjna medycyna jest bezradna? Czy to prawda, iż placebo bywa tylko niedużo mniej wydajne aniżeli osławiony prozac? I czy istnieją osobowościowe wyznaczniki podatności na to zjawisko?
Ta książka adresowana jest do lekarzy, farmaceutów, psychologów i psychoterapeutów – lecz nie tylko. Przedstawia bowiem wyczerpująco użycia placebo jednocześnie w medycynie i w badaniach psychologicznych, jak i w sporcie, w którym – jak się okazuje – zjawisko to może odgrywać ważną rolę. Autorka nie unika przy tym tematów niełatwych i niejednoznacznych, takich jak etyczne aspekty używania placebo.
„Współczesna nauka odnotowuje działanie placebo w coraz to nowszych obszarach. Próbuje również wyjaśnić mechanizmy, dzięki którym placebo działa. Po okresie, w którym była właściwie bezsilna, jeśli chodzi o wyjaśnienie omawianego tu zjawiska, i ograniczała się do tego, aby w mądrze brzmiące słowa ubierać ludową mądrość wiara czyni cuda, przyszedł wreszcie okres mniej wstydliwy. Nauka, zwłaszcza w ostatnich dekadach, zidentyfikowała bowiem mechanizmy, dzięki którym placebo działa, i choć nadal niemało jest niejasności i kontrowersji, placebo przestało być zjawiskiem w całości tajemniczym”.
(Fragment książki)
„Istnieje pewna grupa zjawisk psychologicznych – fascynujących i tajemniczych zarazem. Zjawisk, których zrozumienie może posiadać nie tylko pokaźne znaczenie ergonomiczne, lecz także wywrzeć ogromny wpływ na wyjaśnienie mechanizmów regulacji zachowania człowieka. Należą do nich pomiędzy innymi kontrola nad umieraniem, zdrowotne konsekwencje wykształcenia czy efektywność placebo. Dane empiryczne na ten temat nie pozostawiają żądnych wątpliwości – zjawiska te zachodzą często i bywają szczególnie produktywne. Materiał dowodowy jest bogaty, materiał anegdotyczny – jeszcze bardziej. Tymczasem samo rozumienie mechanizmu tych zjawisk pozostaje daleko w tyle”.
(Z recenzji profesora Wiesława Łukaszewskiego)