Polską politykę pamięci zza grobu uprawiają upiory. To nie pomysł na nową powieść ani komiks, ale wniosek płynący z wykorzystania do naszej sytuacji współczesnych teorii z zakresu badań nad pamięcią zbiorową. Jeśli naukowcy zajmujący się tym zagadnieniem z perspektywy socjologii, antropologii i psychologii społecznej posiadają rację, to w Polsce wcale nie żywi „grają trumnami", wykorzystując do swoich celów zmarłych, lecz — przeciwnie — trumny wygrywają jednych żyjących przeciw innym, zaogniając konflikty społeczne i nie pozwalając na zabliźnianie się ran... Powstanie warszawskie to dziś tatuaże, koszulki, nalepki na zderzakach, gry planszowe i najpopularniejsze w Warszawie muzeum, które przyciąga turystów, zapewnia edukacje? i rozrywkę. Powstanie to również tragedia łącząca w sobie sprzeczności: dumę i poczucie zagrożenia, tworzenie wspólnoty politycznej i niechęć do polityków, lokalny wymiar rodzinny i spoiwo narodowej pamięci. Co to dla nas wszelkich znaczy? Czy naprawdę pochowaliśmy umarłych w powstaniu? Można powiedzieć, iż powstanie warszawskie dysponuje dziś olbrzymim potencjałem jako generator sensu – katalizator nastrojów, punkt orientacyjny, narzędzie zdolne jednocześnie do budowania wspólnoty, jak i wykluczania obcych. Nieprzystępna historia pamięci przekuła powstanie w solidny mit, zdolny inspirować, porywać i napełniać dumą. Ta sama historia uczyniła je zarazem podatnym na polityczne zawłaszczenia i negatywne odczytania. Ze wstępu autora
Tytuł Powstanie umarłych. Historia pamięci 1944-2014 Autor Marcin Napiórkowski Język polski Wydawnictwo Wydawnictwo Krytyki Politycznej ISBN 978-83-65369-33-8 Rok wydania 2016 liczba stron 504 Format mobi, epub