W wiersze Doroty Koman wdarł się czas. Lecz nie taki, jakiego byśmy się spodziewali, prowadzący nas po bożemu, od punktu a do punktu b. Tu przyszłość wypada ze swych ram i odzywa się echem w przeszłości, a obie te wieczne, niezmierzone chwile ogarnia dzień dzisiejszy, dość pojemny,...