„Horsztyński” Słowackiego to dramat szczególny. Pisany bolesną prozą, z zacięciem filozoficznym. Ileż tu rozterek! Rękopis ma luki, które trzeba na przykład na scenie wypełnić, lecz przecież przy czytaniu również czuje się te niedostatki.
Różnie próbowano temu zaradzić. Nie jest to nietrudne, akcja bowiem niezwykle złożona. Przy sposobności można snuć w ogóle rozważania o znaczeniu słowa w dramacie, w teatrze.Akcja dotyczy zdrady narodu, więc zajęłam się także historią Polski – to są subiektywne impresje, przeżyte, niepozbawione podstaw.
Chodziło mi najmocniej o zawiłe losy rdzennej Polski.Od autorki