Dziesiąty, jubileuszowy tom,,Kresowej Atlantydy" ma podobną jak poprzednie konstrukcję. Na pierwszym planie jest miasto dominujące. Tym razem jest to Złoczów, położony na zachodnich krańcach Podola, otoczony żyznymi glebami, skąd o letniej porze rozciągały się aż po kres horyzontu złote łany zbóż.
Po przedstawieniu historii Złoczowa autor wyprawia się do pobliskiego Zadwórza, kreśląc historię legendarnych bohaterów polskich Termopil - 318 żołnierzy, którzy własnymi ciałami osłonili Lwów przed bolszewicką inwazją i ułatwili zwycięstwo armii polskiej pod Warszawą w sierpniu 1920 roku.
Wstępujemy do wsi Gańczary, które są na trasie licznych wycieczek do Starego Sioła, a stamtąd wędrujemy do wsi Kozaki i dalej - na Wołyń, do miasteczka Łanowce i do wsi Zasmyki, będącej kolebką 27 Wołyńskiej Dywizji Armii Krajowej.
Jest także w tym tomie galeria strażników pamięci o opisywanych miastach i wsiach, bo dzięki nim zachowała się wiedza o polskiej obecności i dorobku kulturowym na dawnych Kresach Rzeczypospolitej. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.