Ona, matka \Solidarności\", nie otrzymała zaproszenia umożliwiającego złożenie kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Wspominała później z goryczą: \""Uroczystość się odbyła.
Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców spotkały się wszystkie zaproszone delegacje. Pełne pojednanie: przewodniczący Wałęsa obok sekretarza Fiszbacha. Msza święta, w czasie której nie mogłam nawet przystąpić do Komunii.
Zabrakło dla mnie miejsca pod pomnikiem. Nie miałam przepustki i nie przedarłam się przez utworzony poprzez stoczniowców kordon. Znów nie mogłam złożyć kwiatów. Jeszcze przed rokiem uniemożliwiło mi to SB.
Komu zawdzięczam to w 1980 roku$2001 W roku powstania i triumfu >>Solidarności<\""Poszczególne etapy życia Anny Walentynowicz splatają się z losami Polaków w XX wieku. Jej życie jest jak portret zbiorowy polskich robotników wstających z kolan, by zbuntować się przeciwko komunizmowi.
Pozostała na zawsze skromna. Na swoje życie patrzyła zawsze jak na służbę.W sobotę 10 kwietnia 2010 r. Anna Walentynowicz zginęła w katastrofie lotniczej razem z prezydentem Rzeczypospolitej Lechem Kaczyńskim, ministrami, urzędnikami, kombatantami...
Cieszyła się, że może polecieć do Katynia, żeby oddać hołd polskim bohaterom zamordowanym przez Sowietów. Mówiła, iż staje jej w pamięci ukochany brat - Andrzej Lubczyk, którego Sowieci wywieźli na Wschód.
Chciała odwiedzić cmentarz katyński, by nad grobami żołnierzy i policjantów wolnej Polski oddać hołd wszystkim zgładzonym na \""nieludzkiej ziemi\"", w tym także swojemu bratu, którego mogiły nigdy nie odnalazła.
Okazało się, że był to jej ostatni lot... Zginęła tragicznie niedaleko lasu katyńskiego...Do książki dołączono płytę CD z zapisem spotkania Anny Walentynowicz z działaczami \""Solidarności\"" wrocławskiej w Wojewódzkim Domu Kulturywe Wrocławiu w dniu 14 maja 1981 r.Nagranie pochodzi z Archiwum Komisji Krajowej NSZZ \""Solidarność\"" w Gdańsku.\""wyjątkowo prawidłowo się stało, że ta praca powstała, została napisana - jakże przejmująca i jednocześnie świetna opowieść historyczna, przygotowana zgodnie z regułami naukowymi, o niezwykłym życiu i szczególnych dokonaniach Anny Walentynowicz, wkomponowana nienaruszalnie w proces i zdarzenia historyczne, które były osnową jej życia i działalności, wpływały na nią i determinowały jej zachowanie, lecz na które i ona wpływała, i to niezwykle istotnie w niektórych okolicznościach -wskazać na strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r.
niezwykle należycie się stało, że Autorem tej opowieści, pracy historyczno-naukowej, jest dr Sławomir Cenckiewicz, wszak spomiędzy ewentualnych autorów on właśnie najbardziej wydawał się do jej napisania przygotowany\"".Z recenzji wydawniczej prof.
dr. Hab. Tadeusza Kisielewskiego (Uniwersytet Kazimierza obfitego w Bydgoszczy)Sławomir Cenckiewicz (ur. 1971 r.) - historyk, autor wielu publikacji naukowych i źródłowych. Opublikował m.in. Oczami bezpieki.
Szkice i materiały z dziejów aparatu bezpieczeństwa PRL, Kraków 2004 (nagroda w Konkursie Literackim im. Józefa Mackiewicza w 2005 r. I wyróżnienie w Konkursie Literackim im. Brutusa w 2005 r.), Tadeusz Katelbach (1897-1977).
Biografia polityczna, Warszawa 2005 (Nagroda im. Jerzego Łojka w 2006 r.), Sprawa Lecha Wałęsy, Poznań 2008 (wyznaczona nagrodą w Konkursie Literackim im. Józefa Mackiewicza w 2009 r.), Śladami bezpieki i partii.
Studia. Źródła. Publicystyka, Łomianki 2009 i Gdański Grudzień '70. Rekonstrukcja. Dokumentacja. Walka z pamięcią, Gdańsk-Warszawa 2009.