Matylda ma dość pracy u Salomei Gwint. Odchodzi z agencji i początkuje działalność na własny rachunek. Pierwsze zlecenie wydaje się proste. Ma odnaleźć eksmęża klientki. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, iż jej klientką została Salomea Gwint.
Matylda jest pewna, że sprawa ma drugie dno, nie przypuszcza jednak, że była szefowa wepchnie ją pod rozpędzony pociąg. Ale, jak od dawna wiadomo, pieniądze nie śmierdzą… Kolejna opowieść o losach eksbibliotekarki, aktualnie przyciągającej wszelkie komplikacje prywatnej detektyw Matyldy Dominiczak.