Po tym, jak Olga zobaczyła go po raz pierwszy, uporczywie wracał do niej w myślach. Tajemnicza postać z plecakiem pełnym barwnych balonów. Ni to mężczyzna, ni dziecko. Ona samotna, on osobny i zamknięty we własnym świecie – ich losy przetną się ponownie na skrzyżowaniu ulic w momencie tragicznego zdarzenia.
Dzięki zaskakującej kompilacji minimalnecki stopniowo odkrywa przed czytelnikiem prawdziwy bieg zdarzeń. Gdzieś między dwojgiem bliskich, lecz obcych sobie ludzi są niewypowiedziane słowa, niespełnione relacje i zawieszone gesty.
duże miasto wypełniają miłość i samotność. Nikt nie idzie to powieść, która hipnotyzuje i zostaje w pamięci na długo.