Bohaterki tej książki parały się zróżnicowanymi profesjami i wywodziły się z zróżnicowanych warstw społecznych, lecz łączy je jedno – były wyjątkowe i świetne. Może nie były feministkami w dzisiejszym rozumieniu, lecz nie ulega wątpliwości, że kroczyły w awangardzie najbardziej wyzwolonych Polek XX wieku.
Należały do tych nielicznych, które same podejmowały decyzję o swoim życiu. Walczyły z własnymi słabościami, systemem albo przeciwstawiały się przyjętym – głównie przez mężczyzn – konwencjom społecznym, biorąc swój los w swoje ręce.
Zamiarem autora było zaprezentowanie pań, które swym samozaparciem i niezłomnym charakterem ukruszyły choć trochę mur konwencji kulturowych, obyczajowych, politycznych. I nie jest najważniejsze, że ich postawa nie przyczyniła się znacząco do zmiany sytuacji pań, ale to one – często wyprzedzając swój czas – musiały przecierać szlaki, by osiągnąć to, co wydawałoby się nieosiągalne.