Aleksander Wierzbicki w końcu osiągnął cel – zdobył swoją młodą podwładną, Oktawię. Czuje, iż ten związek to coś więcej aniżeli przelotny romans oparty tylko na seksie. Chciałby obwieścić całemu światu, iż są razem, lecz ona wciąż ma opory przed ujawnieniem ich związku nawet przed współpracownikami.
Czy instynkt podpowiada jej, iż coś jest nie tak? Gdy pewnego dnia była żona Aleksa pojawia się w biurze, Oktawia dowiaduje się, iż jej ukochany nie odkrył przed nią wszelkich kart. Nietypowe upodobania seksualne Aleksandra szokują ją, a jednocześnie budzą ciekawość.
Czy dziewczyna podejmie erotyczną grę i odszuka się w świecie fetyszy, które do tej pory uważała za zakazane? Cholera, ja już tęsknię. Tęsknię i czekam, aż w końcu pojawi się w drzwiach tego biura. Niby zdaję sobie sprawę, iż nasza relacja w tym momencie powinna być czysto zawodowa, że powinnam skoncentrować się jedynie na pracy i wybić sobie z głowy jakiekolwiek romanse, jednak mimo racjonalnych argumentów i tłumaczeń – nie potrafię, coś ciągnie mnie do Aleksandra, a ja nie mogę przezwyciężyć tego pragnienia.
Chociażbym nie wiem, jak walczyła sama ze sobą, opierała się, wmawiała, że jest jedynie moim szefem i nic poza tym, nie jestem w stanie zdławić tego uczucia ani przestać odczuwać tego, co dzieje się ze mną, z moją głową, a co gorsza choćby sercem, na samą myśl o naszym ponownym spotkaniu.
To popaprane…