Zośka pachnie jak lody, jak migdałowiec, jak obietnica, jak spełnienie marzeń. Dlatego całe życie mierzy się z nadmiarem: opcji, wyborów i adoratorów. Przesiąknięta dymem ze skrętów dziadka i jego bezgraniczną miłością wyrusza z Nowego Sącza poprzez Tel Awiw w Izraelu, Madryt w Hiszpanii i Carrarę we Włoszech. Bywa psią opiekunką, nianią i stewardesą,zwykle jest sobą. Wszędzie odurza i wszędzie burzy, bo wciąż nie chce się poddać rodzinnym oczekiwaniom. Kiedy odkrywa, iż za jej życiowymi tryumfami może stać ulotny estratetraenol, decyduje się na radykalne rozwiązanie.
***
„Autorka w nucie głowy ujmuje kreacją zielonookiej bohaterki z zadziorną grzywką, w nucie serca zniewala korowodem kipiących emocji, a w nucie głębi magnetyzuje stylem opowieści. Dlatego nie zdziw się, czytelniku, gdy podczas lektury »Siedmiu ślubów…« odczujesz aurę zapachów niczym z »Jasminum« Kolskiego czy »perfumy« Süskinda" – Katarzyna Chmiel – blogerka.