Tym razem Reacher ma za zadanie dopaść porywaczy, którzy uprowadzili pewną kobietę i dziecko.
Jack Reacher siedzi sam – tak, jak lubi najszczególniej – w kawiarni na Manhattanie. Patrzy, jak do zaparkowanego po drugiej stronie mercedesa wsiada mężczyzna i odjeżdża. Z milionem dolarów.
Tyle, i jeszcze znacznie więcej, jest gotowy zapłacić Edward Lane za odzyskanie żony i dziecka. I za złapanie porywaczy. A nikt nie zrobi tego lepiej niżeli Reacher, który idealnie wie, iż kiedy dopadnie tych ludzi, jego zleceniodawca nie odda ich w ręce policji, tylko załatwi sprawę po swemu.
Ale Jack nie ma z tym problemu. Zresztą w tej sprawie właściwie nic nie spędza mu snu z powiek. Wszystko powinno się odbyć bez kłopotów i nieoczekiwanek.
I tak by pewnie było, gdyby Edward Lane – prowadzący nielegalne szkolenia najemników – nie ukrywał tajemnic, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.