Ballada o pomylonych, AZ#19BBA571AB/DL-wm/mp3 (Danuta Mikołajewska)

"mężczyzną i kobietą stworzyłem was... Nagle pojął, iż bez swojego biblijnego dopełnienia umieją istnieć jedynie święci. Tak, jakby wyłącznie oni nosili w sobie zalążek doskonałości. Jakby nagle odkrył, że w restrykcjach celibatu mieści się coś nieludzkiego.

Jednak z drugiej strony nikt nie przychodzi na świat jako święty. Czyżby wyrzeczenie miało więc w sobie jakąś moc twórczą?" Autorka standardowanej do Angelusa "Reanimacji" i poetyckiej "Motylki" traktuje pisanie jako formę recepty - jest przecież z wykształcenia lekarką.

Jej literacka metoda polega raczej na stawianiu pytań niżeli udzielaniu odpowiedzi, raczej na zapraszaniu do przemyśleń aniżeli podsuwaniu gotowych rozwiązań, raczej na prowokowaniu aniżeli łechtaniu masowych gustów.

Historia księdza Romana i doktor Julii, powieść o nieprzewidzianych zwrotach akcji, jest pytaniem o wartości i granice normy. Któż jest tytułowym pomylonym? Czy przypadkiem nie my wszyscy - "w świecie wątpliwych wartości nieludzko normalni".

sugestia warta uwagi choćby dlatego, że z lekarską precyzją przestrzega przed fabrykowaniem obłędu... "Z izby przyjęć dochodzi wycie, na którego dźwięk choćby Julii cierpnie skóra. Głos pochodzi z ust kobiety o zmierzwionych, mokrych od potu włosach, która obleczona w białą bluzę miota się jak dzika na kozetce.

Odzienie to kaftan bezpieczeństwa o długich, pokaźnie dłuższych od kończyn rękawach, które na plecach zostały związane w ciasny supeł."