Stan Veracruz rozciąga się wzdłuż zachodniego wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Znany jest ze swoich głębokich jaskiń, wysokich gór, obszernych opadów i plantacji trzciny cukrowej. Jest to też miejsce wyrobu perfekcyjnych rumów, w tym uznanego na całym świecie rumu DeadHead.
DeadHead Dark Chocolate Monkey powstaje z najkorzystniejszej trzciny cukrowej. Wyciśnięty z niej sok fermentuje powoli i jest dwukrotnie destylowany. Woda pochodzi z lodowców i jest specjalnie uzdatniana, co neutralizuje wszelkie zanieczyszczenia i nadaje jej - a w wyniku czego jeszcze alkoholowi - nieprzeciętnie gładki, perfekcyjny smak. Do soku dodaje się wolno prażone ziarna kakao, którym rum zawdzięcza swój energiczny, dekadencki zapach. Ten przywodzi na myśl ciasteczka maślane maczane w kawie i doprawione rozpuszczoną czekoladą deserową. W smaku czekolada dominuje, lecz nie brak również toffi i dojrzałej wiśni. Finisz jest długi i rozgrzewający.
DeadHead Dark Chocolate jest destylowany w niedużych partiach, leżakuje zaś w dębowych beczkach przez minimum 6 lat. Cykl dojrzewania opiera się na metodzie solera. Gotowy rum rozlewany jest ręcznie do oryginalnych butelki, które nawiązują kształtem do tsantsa - skurczonych, sczerniałych i stwardniałych czaszek, stanowiących trofea i amulety plemion indiańskich z grupy Jiwaro.
Ten niezwykły kształt małpiej czaszki zmienia rum DeadHead Dark Chocolate w perfekcyjny podarunek dla zbieraczy osobliwości i wielbicieli etnografii prekolumbijskiej. Taką butelkę warto mieć w serii - nie tylko na Halloween.