DoubleWood to istotnie rzadka whisky nowozelandzka z nieistniejącej już destylarni Dunedin, która działała w regionie Otago na Wyspie Południowej i mogła poszczycić się mianem destylarni najbardziej wysuniętej na południe. Starzona 16 lat przed zabutelkowaniem. Najprawdziwszy kawał historii o niezrównanej wartości kolekcjonerskiej, lecz też harmonijnym, bogatym i słodkim smaku, z którego przez dziesięciolecia słynęły miejscowe whiskies.
Sztuka destylacji whisky dotarła do Nowej Zelandii w latach 30. XIX wieku wraz z napływem pierwszej fali szkockich osadników. Wielu Szkotów osiadło w regionie Otago, początkując prawdziwy boom gorzelniczy. Trwał on do lat 70. XIX wieku i przerwały go dopiero uciążliwe regulacje prawne, nakładane systematycznie poprzez rząd.
Przemysł gorzelniczy odżył dopiero po II wojnie światowej (choć sama sztuka destylacji whisky, mimo kilkudziesięcioletniej przerwy, wcale nie umarła - zeszła jedynie do podziemi). W 1974 roku rodzina Bakerów otworzyła destylarnię Dunedin i ropoczęła produkcję przyszłych bestsellerów: whiskies Wilsons i 45 South.
W latach 80. XX wieku destylarnię Dunedin przejął światowy potentat - Seagrams. Kanadyjczyków skusiła niezwykła jakość, głębia i słodycz nowozelandzkiej whisky, powstającej wyłącznie z naturalnych, najwyższej jakości zbóż. Nowy właściciel wypuścił na rynek pierwszego single malta w dziejach Nowej Zelandii: whisky Lammerlaw, nazwaną tak po paśmie górskim położonym w pobliżu Alxandry. Na całym świecie Lammerlaw spotkała się z bardzo wyjątkowo gorącym przyjęciem.
W 1997 roku Seagrams sprzedał destylarnię australijskiemu koncernowi Forsters, który wkrótce doprowadził do jej zamknięcia. Sprzęt gorzelniczy wraz z nieruchomościami został wystawiony na sprzedaż.
DoubleWood jest jednym z niewielu świadectw tego, co było niegdyś bardzo należycie rozwiniętą dziedziną rzemiosła i obiecującą gałęzią przemysłu - dziś ograbionego ze swej dawnej świetności.