Położyła swoją drobną, dziewczęcą dłoń na jego głowie i delikatnie pogłaskała go po włosach. Walczyła ze sobą, nie posiadając pojęcia, co się z nią dzieje. Jak dotychczas uważała się za silną, niezłomną i wierną swoim ideałom. Jednak dzisiaj nie mogła się opanować. Ujęła głowę Gerensa w dłonie, podniosła ją do góry i spontanicznie pocałowała go w usta. Jej drżące, ciepłe wargi po raz pierwszy przylgnęły do ust mężczyzny. Poprzez chwilę spijała słodycz, by w końcu nadludzkim wysiłkiem odepchnąć wybranka swego serca od siebie.