nawet najsilniejsi ludzie muszą mieć w życiu ostoję. Tam, gdzie bezduszny świat przetacza się nad człowieczymi losami z siłą huraganu, gdy spełnienie marzeń przychodzi nie w porę, gdy najłatwiej jest powiedzieć, iż to już koniec, nie chcę w tym uczestniczyć, trzeba znaleźć kogoś, kto odegna upiory i pomoże nam się podnieść.
Dwie kobiety, Laura i Antonina, dwie utracone nadzieje, nieprzyjazny świat i łzy, które potrafią przesłonić rzeczywistość. W tym zamęcie jest także ciepły kąt, domowa kuchnia w magicznym miejscu, gdzie przy pierogach i gorącej herbacie to, co złe, znika, niczym śnieg po wiosennym deszczu.
I choć nie można mieć wszystkiego, czasami starczy chwila, którą niespodziewanie zsyła nam przyjazny los. Wanda Majer-Pietraszak po raz kolejny demonstruje, jak pokaźna siła damskiej przyjaźni potrafi pokonać najtrudniejsze chwile.
A że odważnym szczęście sprzyja, Laura i Antonina nie zostaną ze swymi troskami tak zupełnie same. Bowiem metaliczny Widelec to miejsce, gdzie niejedno się może wydarzyć. Od wydawcy: Aktorki, Laurę i Antoninę, dzielą wiek i doświadczenie, ale obie wciąż szukają swojego miejsca w świecie.
Wiedzą,szerokie uczucia i życiowe dramaty rozgrywają się nie tylko na scenicznych deskach, że samo życie pełne jest smutku i rozczarowań. A jednak los bywa przewrotny. Gdy obie nie posiadają już nadziei, iż spotka je w końcu coś korzystnego, nieprzewidzianie wszystko się zmienia.
Utracona miłość powraca ze zdwojoną siłą, kariera rozwija się w zaskakujący sposób, a starzy znajomi dostarczają coraz to nowych dowodów prawdziwej przyjaźni. Wszystko układa się pomyślnie, lecz przeznaczenie po raz kolejny daje o sobie znać.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.