Bohaterowie tej książeczki to dzieci cierpiące, w terminalnej fazie choroby, typowo nowotworowej. W niedługich obrazkach czy miniopowiadaniach Autorka nad tym dziecięcym cierpieniem pochyla się, ale z uśmiechem. Nie tai empatii, choć bez czułostkowości. Niezawiłe wątki przenika jasny promień życia, w którym choinka, zabawka, narty czy wędka zyskują wymiar szczęścia. Taka jest ta książeczka, trafiająca do wyobraźni i do serc Czytelników.