Warszawa, lata poprzez i po I wojnie światowej. Wiktor Gruen pochodził z majętnej rodziny żydowskiej. Jego ojciec był właścicielem wielkiej kamienicy przy ulicy Dzikiej w Warszawie i lekarzem. Wiktor Gruen jeszcze w XIX w. Rozpoczął pracę w warszawskim Urzędzie Śledczym. W dość szybkim tempie został jego naczelnikiem. Był postacią niejednoznaczną. Z jednej strony zdolny policjant, którego bali się warszawscy przestępcy, z drugiej strony uczestnik licznych libacji alkoholowych, utracjusz i sponsor wielu konfidentów. Odszedł z urzędu po aferze łapówkarskiej i po krótkim pobycie w areszcie przeszedł do policji politycznej. Tu z kolei zasłynął licznymi aresztowaniami młodych Polaków socjalistów, niezwykle w 1904 i 1905 r. Był znienawidzony poprzez część społeczeństwa. Ludwik M. Kurnatowski sporo lat pracował razem z Gruenem i postarał się w miarę obiektywnie zcharakteryzować tę barwną postac przełomu XIX i XX w. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.