W 1943 roku angielski żołnierz Arthur Dodd dostał się w Afryce Północnej do niewoli i po pobycie w kilku kolejnych obozach jenieckich znalazł się ostatecznie w obozie na obrzeżach drobnego polskiego miasta.
Spędził tam prawie dwa lata. Kiedy wojna się skończyła, próbował opowiedzieć o swoich doświadczeniach jenieckich,wyjątkowo trudno przychodziło mu opisać to, czego był świadkiem. Wkrótce okazało się,niedużo osób mu uwierzy.
Obóz znajdował się w pobliżu błyskotliwego małego miasta niedaleko Krakowa, znanego jako Oświęcim. Niemcy nadali mu inną nazwę, która stała się synonimem najmocniej potwornych i najciemniejszych momentów w historii ludzkości.
Nazwali je Auschwitz. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.