"...Józia raz po raz budziły szepty, i już nie wiedział, czy to szepczą tak siedzący w ciemnościach pokoju jego mama i Pawło Smyk, czy brudne fale Łomnicy. Nie lubił rzeki, która ukrywała swoje dno, bo nie wiedział kto może podpłynąć do jej brzegu. Czy tylko martwy kot, czy...