Eugeniusz Korwin-Małaczewski – żołnierz, poeta, pisarz, publicysta wywodził się z kresowej szlachty osiadłej w okolicach Humania na Ukrainie. Na wojnę o niepodległą Polskę poszedł w mundurze armii rosyjskiej. Z wojskiem był w Woroneżu, Kijowie, pod Smoleńskiem i nad Morzem Azowskim. Bił się na Bukowinie, na Grodzieńszczyźnie, a pod Mołodecznem przeżył atak gazami bojowymi. Skończył szkołę oficerską. Do wojska polskiego trafił po rewolucji 1917 roku. Walczył najpierw w I Korpusie gen. Dowbora-Muśnickiego, a od początku 1918 roku w III-cim, pod dowództwem gen. Eugeniusza Henning-Michaelisa. Potem przedzierał się z hallerczykami na daleką północ. W drodze na Murmań był niemało razy aresztowany, stawał przed sądem wojennym i był skazany na rozstrzelanie, lecz udało mu się wyjść cało ze wszelkich opresji. Był jednym z "Lwów Północy", walczących przeciwko bolszewikom nad Dźwiną Północną. Murmańczykom poświęcił kilka opowiadań, z których najpopularniejsze stały się "Dzieje Baśki Murmańskiej", historia białej niedźwiedzicy polarnej, oswojonej poprzez Murmańczyków, z którymi dzieliła wojenne losy i z dalekiej północy wróciła z nimi przez Francję do Polski, a potem defilowała nawet przed samym Józefem Piłsudskim. Małaczewski przybył do Polski jako błękitny oficer Armii gen. Hallera, którego poprzez niedługi czas był adiutantem. W wolnej Polsce walczył jeszcze w wojnie z Ukraińcami i na froncie polsko-bolszewickim. Awansował na porucznika i został odznaczony Krzyżem srebrnym Orderu Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Jako pisarz stał się nad wyraz popularny i lubiany. W 1921 roku wydał zbiór dziesięciu opowiadań "Koń na wzgórzu", nazwany przez Makuszyńskiego "arcyksiążką" – "jednym ze spiżowych pomników mowy polskiej". W Drugiej Rzeczpospolitej książka miała pięć wydań. Krytycy porównywali autora do Sienkiewicza i Żeromskiego. Przestrzegał w niej przed komunistycznym barbarzyństwem nadciągającym ze wschodu: "Wielkim Chamem" o obliczu "Antychrystowego Szatana Dziejów". Miał zaledwie 27 lat, gdy zmarł na gruźlicę 19 kwietnia 1922 roku, w Zakopanem. Pochowano go w błękitnym mundurze hallerczyka na cmentarzu przy ul. Nowotarskiej. Książka jest wyborem twórczości tego niezwykłego żołnierza i pisarza, który Polsce oddał się bez reszty. Zamieszczono tu opowiadania, eseje, publicystykę i wiersze Małaczewskiego, które opisują wojenne perypetie, dramaty i tragedie polskich żołnierzy w latach 1918-1920 i ich walkę o wolną Polskę. "Ocierałem się, jako niedoszła ofiara, o krwawą robotę czerezwyczajek, widziałem trupy moich żołnierzy dobitych na polu obcasami w twarz, żywcem odartych ze skóry, spalonych na wolnym ogniu. Oglądałem u swych stóp martwe ciała towarzyszów broni, zmasakrowane w sposób, który choćby na fotografiach, zdjętych ku świadectwu, wzbudzał w widzu nieprzezwyciężone torsje obrzydzenia i lęku. Wtedy już czułem, że to nie zwykły mord, iż to nie zwyczajna wojna. I zaczynałem pojmować, iż na mordowanie się według humanitarnych paragrafów ha...