"Czy to jednak llanerowie, czy montanerowie, obaj posiadają niejednokrotnie do czynienia z dzikimi plemionami Indian rozbójniczych, tzw. „indios bravos“, którzy przed błyskawicznie postępującą cywilizacją cofnęli się w niedostępne wąwozy górskie i wyżyny Andów. Stąd dziś jeszcze czynią oni napady na zasunięte głęboko w step llanosów fermy, a w głównej mierze napadają w górach. / Do takich szajek rozbójniczych należą nad wyrazj szczątki licznego niegdyś plemiona Aymarów, zamieszkałego w Andach i żyjącego z polowania, hodowli bydła i ‒ rozbójnictwa. / w chwili, gdy rozpoczynamy nasze opowiadanie, na jednym ze schodów skalnych, w miejscowości wyżej opisanej siedziało pacholę może 16-letnie w ubiorze Aymarów i zadumane patrzyło w przestrzeń." (fragment)