Gdy Victoria Belim miała piętnaście lat, wraz z rodzicami opuściła Ukrainę i wyjechała do Chicago. Nigdy jednak nie zapomniała o swoim kraju i błogim dzieciństwie spędzonym na ukraińskiej wsi. W 2014 roku, na początku wojny, poczuła potrzebę powrotu do miejsca, które wciąż nazywa swym domem. Przybyła do wsi Berig, gdzie mieszka jej babcia Valentina. Porządkując rzeczy po pradziadkach, znalazła zeszyt z przekreślonym zdaniem: „Brat Nikodim zaginął w latach 30., walcząc o wolną Ukrainę".
Victoria studiowała politykę postsowiecką i zdawała sobie sprawę, że odkrycie starych tajemnic podczas nowej wojny będzie trudne. Nie spodziewała się jednak, że najsilniejszy opór stawi babcia, która zabroni jej zaglądać w przeszłość.
W Połtawie KGB już dawno zniknęło, lecz jego siedziba, Dom pod kogutami, wciąż przyprawia Ukraińców o dreszcze. Victoria za wszelką cenę chce dotrzeć do prawdy i zrozumieć tamtą Ukrainę, choćby jeśli doprowadzi to do konfliktów w rodzinie.
Po części pamiętnik, po części śledztwo, „Dom pod kogutami" opowiada o podróży Victorii przez Ukrainę i o jej zaciętości w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co stoi za zniknięciem wuja. Jak się okazuje, jeden sekret prowadzi do następnego.