W trzydziestym roku życia, Leonard da Vinci przybył na dwór Ludwika Sforzy i założył w Mediolanie pierwszą, jaka w ogóle powstała w Italii, akademię. Sztych autentyczny z Muzeum Brytyjskiego, prezentujący widzianą z profilu florentynkę z odsłoniętą piersią, nosi napis ACHA: LE: V: i robi wrażenie dyplomu albo projektu na dyplom. Mamy nadto sześć rysunków floresowych, gdzie sznurki franciszkańskie przewijają się i wiążą wzorem dekoratywnego piękno pisma arabskiego; czytamy na nich: ACADEMIA LEONARDI VINCI. Zgromadzenie to tworzyli zapewne naprzód uczniowie-malarze: Luini, być może przedziwny Sodoma, Andrea Solario, Marco da Oggione, Beltraffio, Cesare da Sesto, Gaudenzio Ferrari, Andrea Salaï, Francesco Melzi; dalej, humanista Lomazzo. Fra Luca Pacioli, autor „Della divina proporzione”, Konstantyn Lascaris i Demetrios Chalcondylas. Urzędowy poeta księcia, Bellincione, a niekiedy i genialny Bramante — przyłączali się do uczniów. Akademia miała skupiać nadto młodzież żądną kształcenia się i pociągniętą przez geniusz oraz wdzięk Mistrza.