przez moje podróże i moje doświadczenia nabrałam przekonania, że dla każdego ziarna jest adekwatny czas, żeby wyrosło. Nieważne, jak konkretnie je podlewasz czy jak szczególnie ogrzewasz w słońcu albo również jak dużo prosisz albo krzyczysz do niego aby wykiełkowało, ono i tak zrobi to we właściwym dla siebie czasie. Stworzyłam tę książkę, aby opowiedzieć Ci moją historię, o życiu, w którym nie było jakiegoś ustalonego porządku, a które uczyniło mnie tym, kim jestem obecnie.
Kiedy uczyłam jogi, wielu rodziców przychodziło do mnie z prośbą, żeby pomóc ich nastoletnim dzieciom. „Jaki jest twój sekret, jak to się dzieje, ze jesteś taka dojrzała? Moje dziecko jest takie zagubione, bez kierunku, w którym mogłoby podążać, czy możesz powiedzieć mu co ma robić?” – pytali.
Odpowiadałam wówczas, iż: „Jestem nad wyraz błogosławioną jednostką, ponieważ miałam rodziców, którzy nie ograniczali mojej kreatywności, pozwalali mi dokonywać prób i popełniać błędy, wspierali mnie w moim rozwoju i ofiarowali mi swoje zaufanie, co na skutek czego uczyniło mnie odpowiedzialną”. Moi rodzice nigdy nie mówili mi: „Nie możesz tego, czy tamtego” lub „Nie stać nas na to” – to nie był język mojej rodziny, Zamiast tego zawsze słyszałam, że „wyszukamy sposób”.
Nie lubię, kiedy rodzice zabijają marzenia swych dzieci, kiedy depczą po ich wyobraźni i ograniczają je. Tu nie chodzi o bycie milionerem, tu chodzi o mówienie „tak” dla możliwości wydarzania się pewnych rzeczy. Moment, w którym mówisz: „Czy ty myślisz,,,że ja jestem milionerem, myślisz że mogę sobie na to pozwolić?” – jest tym, w którym twój umysł przestaje pracować i zamyka się. Natomiast kiedy mówisz: „Znajdę sposób”, umysł zaczyna zbierać informacje i znajduje drogę do zdobycia tego, czego pragniesz. To znakomita maszyna, nieprzeciętny pracownik, jeśli wiesz, jak nim kierować.
Pewnego dnia znikoma córeczka mojej ciotki powiedziała, że chce mieszkać w zamku. Ciocia zaśmiała się i powiedziała: „Jeśli chcesz mieszkać w zamku, to musisz poślubić milionera”. W tym momencie jej córka pozostała nauczona tego, że nie jest zdolna mieć czegokolwiek i iż jedynym sposobem zdobycia tego jest poślubienie kogoś, kto jej to da. Mnóstwo matek mówi do córek: „Wyjdź za bogatego i weź sobie za męża prawnika albo bankiera” w trakcie, gdy powinny mówić coś zupełnie odwrotnego: „Wyjdź za mąż, za kogo chcesz, ale bądź pewna, że masz swoją własną karierę i jesteś niezależna finansowo”. Smutne to, ale prawdą jest, że większość ludzi każdego dnia nieświadomie uczy swoje dzieci tego, iż ich marzenia są jakimś żartem.
Dlatego mówię Ci właśnie dzisiaj, że kimkolwiek chcesz być i cokolwiek chcesz robić, to możesz. Moment, w którym nastawisz na to swój umysł jest tym, w którym nic we wszechświecie nie może już Cię powstrzymać. Musisz to sobie uświadomić.
Na początku wyda się to oczywiście prawie niemożliwe, z powodu starych przekonań, które przynieśli inni ludzie i okoliczności i które na Ciebie oddziałały. Jakiekolwiek marzenie postanowisz zrealizować, całe otoczenie się temu sprzeciwi.
Dlatego pokażę Ci jak udało mi się cokolwiek zmienić nastawiając swój umysł na:
Witalne sposoby, aby odnieść sukces w tym, co robisz.
Niezwykła, wzruszająco szczera i prawdziwa. Przeczytałam jednym tchem, cytując poszczególne fragmenty mojemu nastoletniemu synowi. Polecam rodzicom i ich dzieciom, polecam starym i młodym, obfitym i znikomym. Niech ziarenko wzrasta, formując na nowo naszą swiadomość i odpowiedzialność za świat, w którym żyjemy.
- Justyna Steczkowska
Inspirująca książka dla młodych ludzi, aby byli wolni w robieniu tego, o czym marzą
dedykowana mojemu angielskiemu nauczycielowi, który powiedział, iż „nie mogę” i moim rodzicom, którzy za każdym razem mówili mi: „możesz”.
- Dharma Gabrielle
Rób to, co czujesz sercem, iż jest właściwe, bo i tak zostaniesz skrytykowany. Zostaniesz potępiony jeśli to zrobisz, i zostaniesz potępiony jeśli tego nie zrobisz.
- Eleanor Roosevelt
Umysł jest Twoją największą spełniarką marzeń
(dosł. Maszyną spełniającą marzenia)