Król nie żyje, niech żyje król…owa?
Oj, nie tak to miało wyglądać. Cyan zdecydowanie nie podoba się taki rozwój sytuacji. Jest sama. Jest wściekła. I ma złamane serce. Co prawda wygląda na to, iż wraz z koroną zyskała nieprzemijalność w komplecie, lecz oddałaby to wszystko w mgnieniu oka za możliwość powrotu do domu.
Będzie potrzebowała wszelkiej sensownej pomocy, żeby wyplątać się z tej kabały, lecz i bezsensowną przyjmie, choć pewnie będzie przy tym przeklinać, gryźć i kopać.
Tymczasem Jord, Agni i Hidra próbują odnaleźć się w świecie bez narzuconych im ról i na skutek czego kopią pod sobą coraz głębsze dołki. A jedyny rozsądny człowiek w królestwie, książę koronny Laal, ukrywa się w górach z drużyną smoków i robi wszystko, co w jego mocy, żeby nie sprawować swych zamkowych obowiązków.
Jak potoczą się ich losy? Czy Cyan wróci do domu? A z zasady, czy bohaterowie tej historii przetrwają w świecie, w którym jedyną regułą jest brak reguł? Oto ostatni tom epickiej trylogii fantasy, która wciąga aż za solidnie – bo do wnętrza własnej fabuły.